O powstaniach

I powstanie śląskie w 1919 roku

II powstanie śląskie w 1920 roku

III powstanie śląskie w 1921 roku


 

Historia powstań śląskich

I powstanie śląskie w 1919 roku (16 sierpnia do 24 sierpnia 1919)

Koniec I wojny światowej
Zakończenie I wojny światowej oraz klęska Niemiec i Austro-Węgier doprowadziły na przełomie lat 1918/1919 do zmiany sytuacji politycznej w Europie środkowo-wschodniej i powstania nowych państw, w tym także odrodzonej po 123 latach zaborów Polski. Oczekiwanie na przyłączenie Górnego Śląska do niepodległej Rzeczypospolitej po raz pierwszy jasno wyraził Wojciech Korfanty w głośnym przemówieniu wygłoszonym 25 października 1918 roku w parlamencie niemieckim. Zażądał wówczas włączenia do państwa polskiego ziem zabranych w wyniku zaborów, a także Śląska Górnego znajdującego się w państwie pruskim od wojen śląskich w XVIII wieku.

Polacy, Niemcy i separatyści
Pod względem politycznym na Górnym Śląsku ukształtowały się jesienią 1918 roku trzy konkurencyjne obozy: niemiecki, polski i separatystyczny. Tworzenie polskiego ośrodka władzy przyspieszyły wydarzenia rozgrywające się w Wielkopolsce, gdzie powstała Naczelna Rada Ludowa (NRL), do której wszedł Wojciech Korfanty. W ślad za tym na Górnym Śląsku utworzono w Bytomiu Podkomisariat NRL (kierował nim Kazimierz Czapla). Podporządkowały mu się stopniowo polskie rady ludowe powstające samorzutnie w poszczególnych miejscowościach. Zaczęły się również odradzać partie polityczne, z których czołową rolę odgrywały: chadecja (Chrześcijańskie Zjednoczenie Ludowe) na czele z Wojciechem Korfantym, socjaliści (Polska Partia Socjalistyczna), której przewodniczącym był Józef Biniszkiewicz i centrowe Narodowe Stronnictwo Robotników (jego wiceprezesem był Józef Rymer), potem działające jako Narodowa Partia Robotnicza. Powstała także polska konspiracja wojskowa. 5 stycznia 1919 roku wysłannik z Poznania, Józef Wiza, zainicjował działalność organizacji wojskowej, a 11 stycznia 1919 roku na Górnym Śląsku powstał Główny Komitet Wykonawczy Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska (POW GŚ), którego przewodniczącym został Józef Grzegorzek. Aktywność polska spowodowała zaniepokojenie Niemców polskimi roszczeniami terytorialnymi, sięgającymi na Górnym Śląsku poza obszar dziewiętnastowiecznych zaborów. Organizacją reprezentującą ich interesy stał się od 1919 roku Verband Heimattreuer Oberschlesier (Związek Górnoślązaków Wiernych Ojczyźnie). Pojawili się także politycy żądający powstania niepodległego państwa „Górny Śląsk”. Założyli oni separatystyczny Związek Górnoślązaków kierowany przez Tomasza i Jana Reginków oraz Ewalda Latacza.

 

Artykuł 88 Traktatu Wersalskiego
18 stycznia 1919 roku uroczyście otworzono obrady konferencji w Paryżu, podczas której pod dyktando przywódców mocarstw (premiera Wielkiej Brytanii David Lloyd George’a, premiera Francji Georges’a Clemenceau, premiera Włoch Vittorio Emanuele Orlando i prezydenta Stanów Zjednoczonych Woodrow Wilsona) rozstrzygano warunki pokoju z Niemcami. Delegacja polska mogła liczyć tylko na wsparcie Francji. W jej składzie znaleźli się: premier Ignacy Paderewski, przewodniczący Komitety Narodowego Polskiego Roman Dmowski i odpowiedzialny za sprawy gospodarcze Władysław Grabski. Polskie postulaty przedstawił Roman Dmowski 29 stycznia 1919 roku. Żądał między innymi przyłączenia pruskiego Górnego Śląska oraz byłego Księstwa Cieszyńskiego. Po początkowym zaakceptowaniu polskich postulatów protesty niemieckie i sprzeciw brytyjski spowodowały przyjęcie innego, niekorzystnego dla Polski rozstrzygnięcia – przeprowadzenie głosowania (plebiscytu). Traktat pokojowy został podpisany w pałacu w Wersalu 28 czerwca 1919 roku. W artykule 88 zapisano, że każdy dorosły mieszkaniec Górnego Śląska będzie mógł zadecydować, czy chce pozostać w państwie niemieckim, czy też chce przyłączenia do Rzeczypospolitej Polskiej.

Represje niemieckie i masakra w Mysłowicach
Po zakończeniu konferencji w Paryżu wszystkie obozy polityczne na Górnym Śląsku decyzję o plebiscycie za porażkę. Polacy uważali, że tylko z powodu nacisku Rzeszy Niemieckiej alianci wycofali się z przedstawionej na początku konferencji propozycji przyłączenia Górnego Śląska do Rzeczypospolitej. Separatyści czuli się zepchnięci na margines, ich głosu w ogóle nie uwzględniono w rozstrzygnięciach traktatowych. Niemcy, posiadający w swoim ręku kontrolę nad administracją cywilną, policją i wojskiem, zareagowali z kolei falą antypolskich represji. Aresztowania przeprowadzone przez policję niemiecką w lipcu 1919 roku, a także pogłoski o przygotowywaniu list proskrypcyjnych obejmujących polskich działaczy, wraz z fatalną sytuacją gospodarczą, sprowokowały strajki na kopalniach i w hutach. Samo powstanie poprzedziła 15 sierpnia tzw. masakra w Mysłowicach. Podczas oczekiwania robotników i ich rodzin na wypłatę przed bramą mysłowickiej kopalni doszło tragedii, otwarcia ognia do demonstrującego bezbronnego tłumu i ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej.

 

Wybuch powstania 17 sierpnia
POW GŚ kilkakrotnie już wcześniej rozpatrywała w pierwszej połowie 1919 roku możliwość wybuchu powstania, wzorując się na przykładzie zakończonego sukcesem powstania wielkopolskiego. Odkładano te plany na wyraźne polecenie Korfantego, obawiającego się negatywnej reakcji aliantów zachodnich. Latem 1919 roku nacisk komendantów powiatowych konspiracji wojskowej był już tak duży, że 11 sierpnia Stefan Grzegorzek zwołał zebranie w Strumieniu, by po raz kolejny omówić możliwość rozpoczęcia walki. Na skutek aresztowania przez Niemców części przywódców POW GŚ razem z samym Grzegorzkiem, część komendantów powiatowych pod wpływem Maksymiliana Iksala z powiatu pszczyńskiego ogłosiła samodzielnie wybuch powstania 17 sierpnia. Jednak dopiero dzień później rozkaz o przystąpieniu do walki wydano dla pozostałych powiatów. W pierwszym dniu powstania walki skoncentrowały się z tego powodu we wschodniej części powiatu pszczyńskiego, wzdłuż granicy z Polską. Fiaskiem zakończyła się próba wszczęcia powstania w samej Pszczynie. Niemcy byli dobrze przygotowani, policja już wcześniej znała plany polskie i patrole niemieckie uniemożliwiły koncentrację peowiaków. Niepowodzeniem zakończyła się także akcja POW GŚ w drugim mieście w powiecie – Mikołowie, chociaż doszło tutaj do walk i Niemcy ponieśli straty w ludziach. O wiele lepiej działania powstańcze rozwijały się w gminach wiejskich we wschodniej części powiatu pszczyńskiego: Tychy zajęto na kilka godzin, w Czułowie zmuszono do kapitulacji kilkunastoosobowy oddział niemiecki, w Paprocanach zdobyto działa po zaatakowaniu kwaterującej w miejscowości baterii niemieckiej. Pod kontrolą powstańców znalazły się ponadto czasowo m.in. Bojszowy, Jedlina, Bijasowice, a także nadgraniczny Bieruń. 17 sierpnia, nastąpił także atak oddziału ochotniczego sformowanego z uciekinierów z Górnego Śląska w nadgranicznych Piotrowicach. Peowiacy zajęli na krótko niewielkie miejscowości na południu powiatu rybnickiego: Gołkowice i Godów, ale ostatecznie musieli się wycofać po wprowadzeniu do walki regularnych oddziałów niemieckich. Ponieważ nie udało się opanować żadnego z miast na terenie powiatu pszczyńskiego, a Niemcy sprowadzili silne oddziały wojskowe, powstańcy w Pszczyńskim poprosili o natychmiastową pomoc Wojsko Polskie. Wkroczenie na Górny Śląsk regularnych polskich jednostek nie było jednak możliwe ze względu na zobowiązania jakie rząd Polski podjął na konferencji pokojowej w Paryżu.

 

Walki 18-24 sierpnia 1919 roku
Dowództwo nad powstaniem znalazło się od tej pory w rękach pełniącego od sierpnia funkcję komendanta głównego POW GŚ Alfonsa Zgrzebnioka. Swój sztab ulokował w Sosnowcu. W nocy z 17 na 18 sierpnia walki rozlały się już na cały obszar wschodniej części Górnego Śląska, wzdłuż ówczesnej granicy z Polską. Ze względu na słabość polskich oddziałów i brak wystarczającej ilości broni (tylko co trzeci spośród zaprzysiężonych prawie 24 tys. członków POW GŚ dysponował karabinem lub pistoletem) Polakom udało się odnieść tylko lokalne sukcesy. Większe potyczki miały miejsce w powiatach: rybnickim (m.in. Wodzisław Śląski, Gołkowice, Godów, Gortatowice), katowickim (m.in. Mysłowice, Siemianowice Śląskie, Giszowiec, Szopienice, Bogucice, Dąbrówka Mała, Szopienice, Janów, Nikiszowiec, Ligota, Ruda) oraz w Tarnowskich Górach, Bytomiu, Zabrzu, Radzionkowie i Piekarach Śląskich. Najdłużej oddziały powstańcze utrzymały się we wschodniej części powiatu katowickiego. Teren między Katowicami a Mysłowicami był jednym z nielicznych, gdzie powstańcy zachowali pełną kontrolę nad kilkoma gminami leżącymi nieopodal granicy polsko-niemieckiej (Nikiszowiec, Giszowiec, Szopienice, Janów, Dąbrówka Mała, Siemianowice, Słupna, Brzęczkowice). Tutaj peowiacy dysponowali sporą liczbą broni, zarówno skonfiskowanej, jak i przeniesionej przez granicę.

Rząd polski nie mogąc interweniować zbrojnie, ale zintensyfikował wysiłki dyplomatyczne, by skłonić wielkie mocarstwa do interwencji na Górnym Śląsku. Dowództwo Wojska Polskiego starało się, oprócz dostarczania broni, stworzyć kilka batalionów złożonych z uciekinierów z Górnego Śląska, by je przerzucić przez granicę do ożywienia gasnących walk. Nie były jednak już w stanie odwrócić losów powstania, musiały się wycofać przed znacznie liczniejszymi oddziałami wojska niemieckiego.

 

Upadek powstania
24 sierpnia Alfons Zgrzebniok został zmuszony do podjęcia decyzji o zakończeniu walk. Większość uczestników powstania zbiegła do obozów dla uchodźców ulokowanych wzdłuż granicy, po jej polskiej stronie (m.in. Praszka, Sosnowiec, Będzin, Zawiercie, Oświęcim, Jaworzno, Czechowice), a na Górny Śląsk spadły represje niemieckie. Trudno dzisiaj precyzyjnie oszacować straty ludzkie. Nie znamy liczby ofiar cywilnych. Przy braku zorganizowanej pomocy medycznej w oddziałach powstańczych (ograniczała się ona do opatrywania rannych przez kilkunastu górnośląskich lekarzy w domach i niekiedy ewakuacji do Polski) trudno precyzyjnie podać liczby ofiar śmiertelnych wśród walczących. Dzisiaj jest ona szacowana na około pięciuset powstańców.

Niemcy zamknęli 25 sierpnia kordon wzdłuż granicy polsko-niemieckiej na Górnym Śląsku. Uchodźcy w obozach rozmieszczonych po polskiej stronie granicy musieli czekać do listopada 1919 roku na ogłoszenie amnestii i wkroczenie na Górny Śląsk wojsk sojuszniczych. Nie był to jednak koniec powstańczej epopei. Dla Górnoślązaków zaczynała się kampania propagandowa przed plebiscytem, nikt jeszcze nie wiedział, że będą jej towarzyszyć kolejne dwa powstania.

.

II powstanie śląskie w 1920 roku (19/20 sierpnia do 25 sierpnia 1920)

W styczniu 1920 roku weszły w życie na Górnym Śląsku postanowienia traktatu wersalskiego. Niemiecka Straż Graniczna i wojska niemieckie opuściły teren plebiscytowy, a na ich miejscu pojawiły się kilkunastotysięczne oddziały alianckie (francuskie, brytyjskie i włoskie). Władzę cywilną na obszarze plebiscytowym i zwierzchność nad wojskami alianckimi należała do Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej na Górnym Śląsku, która na swoją siedzibę wybrała Opole. Na jej czele stanął francuski generał Henri Le Rond, a jego zastępcami byli: angielski pułkownik Henry Percival i włoski generał Armando de Marinis.. Zainteresowane kraje (Polska, Niemcy, Czechosłowacja i Stolica Apostolska) miały u boku Komisji swoich stałych przedstawicieli.

Dla celów prowadzenia kampanii plebiscytowej rząd polski powołał Polski Komisariat Plebiscytowy (PKPleb.), na czele którego stanął Wojciech Korfanty. Jego siedziba znalazła się w Hotelu „Lomnitz” w Bytomiu. Odpowiednikiem po stronie niemieckiej PKPLeb. był Niemiecki Komisariat Plebiscytowy (Plebiszitkommissariat für Deutschlands) w Katowicach, działający pod przewodnictwem działacza katolickiej Partii Centrum – Kurta Urbanka.

Kampania plebiscytowa po obydwu stronach opierała się na operowaniu argumentami o różnym charakterze, najbardziej widoczne w propagandzie były historyczne i etniczne. Największą rolę odegrały jednak wizje przyszłości roztaczane przez obydwie strony w wypadku głosowania za Polską lub Niemcami. Niemcy grozili, iż w niepodległej Rzeczypospolitej nastąpi zapaść gospodarcza górnośląskiego przemysłu ciężkiego, wynikająca z oderwania od rynków zbytu w Niemczech i w Europie. Ważkim argumentem było również wskazywanie na Polskę, jako państwo niestabilne, bliskie rozpadu („Polska jako państwo sezonowe”). Z kolei w polskiej propagandzie ostrzegano przed koniecznością spłacania przez wiele dziesiątków lat przez Niemcy odszkodowań wojennych, co spowodować miało załamanie gospodarki. Ostrzegano także przed utrzymaniem się na Górnym Śląsku tradycyjnego podziału społecznego: Niemiec – obszarnik, kapitalista, Polak – wykorzystywany i uciskany robotnik. Bardzo ważne były składane po obydwu stronach konfliktu obietnice nadania po plebiscycie specjalnego statusu prawnego dla Górnego Śląska. Niemcy zapowiadali szeroką autonomię, a już w 1919 roku wydzielili nawet ze Śląska odrębną pruską prowincję. Po korzystnym rozstrzygnięciu w Berlinie zapowiadano nawet kolejny plebiscyt (rzeczywiście odbył się w 1923 roku), mający zadecydować o ewentualnym utworzeniu osobnego Kraju (Land) w Rzeszy Niemieckiej. Polska obietnica była bardziej konkretna. 15 lipca 1920 roku polski Sejm Ustawodawczy przyjął ustawę o utworzeniu w przyszłości samorządowego województwa śląskiego (potem posługiwano się najczęściej terminem autonomii śląskiej), które miało odgrywać w odrodzonej Rzeczypospolitej rolę szczególną, najbardziej rozwiniętego gospodarczo i cywilizacyjnie województwa.

Wiosną i latem 1920 roku podczas prowadzonej kampanii plebiscytowej dochodziło wielokrotnie pomiędzy Polakami i Niemcami do walk (m.in. Opole, Bytom, Gliwice), które z trudem pacyfikowali żołnierze wojsk sojuszniczych. Po stronie polskiej odtworzona po nieudanym I powstaniu śląskim Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska (POW GŚ) angażowała się w ochronę polskich wieców i zebrań, co doprowadzało do starć z funkcjonariuszami policji niemieckiej (Sicherheitspolizei – SiPo). Na zaostrzenie sytuacji politycznej na Górnym Śląsku w połowie 1920 roku wpłynęło także niepowodzenie ofensywy polskiej na Ukrainie. Kiedy wojska sowieckie zbliżały się do Warszawy Niemcy podjęli próbę wykorzystania tej sytuacji dla przejęcia Górnego Śląska bez plebiscytu. W lipcu 1920 roku wybuchł na Górnym Śląsku strajk wywołany przez niemieckie związki zawodowe przy akceptacji partii niemieckich. Protestowano przeciwko wojnie polsko-radzieckiej i żądano wzmocnienia sił alianckich na Górnym Śląsku, a nawet użycia w celu ochrony granicy dodatkowych niemieckich sił policyjnych wprowadzonych na teren plebiscytowy.

W Katowicach 17 sierpnia demonstracja niemiecka w centrum miasta doprowadziła do starcia z francuskimi oddziałami. Później doszło do ataku na siedzibę polskiego powiatowego PKPleb. i redakcję socjalistycznej „Gazety Robotniczej”. Tragicznie zginął wówczas zamordowany przez Niemców znany polski działacz polityczny i społeczny, katowicki lekarz – Andrzej Mielęcki.

Wydarzenia w Katowicach skłoniły Korfantego znajdującego się już pod naciskiem dowódców powiatowych POW GŚ, szczególnie Walentego Fojkisa z powiatu katowickiego, do ogłoszenie II powstania śląskiego (18/19-25 sierpnia 1920 roku). Tym razem precyzyjnie określono cele powstania: likwidację stronniczej policji niemieckiej i stworzenie opartej na parytecie policji plebiscytowej. Powstanie zakończyło się sukcesem polskim, zajęto powiaty nadgraniczne i większość górnośląskiego okręgu przemysłowego, starano się tylko by nie atakować centrów miast, gdzie stacjonowały wojska alianckie. Francuscy żołnierze i oficerowie wyraźnie zresztą sympatyzowali z Polakami, tylko żołnierze włoscy, deklarując swoją neutralność, zmuszali kilkakrotnie siły powstańcze do odstąpienia (w tym czasie na terenie plebiscytowym nie było wojsk brytyjskich).

Sukces powstańców umożliwił po rozmowach prowadzonych w Bytomiu pod patronatem Komisji Międzysojuszniczej z udziałem obydwu komisarzy plebiscytowych, Korfantego i Urbanka, podpisanie porozumienia o zawieszeniu walk. Najważniejszym rezultatem układu było stworzenie tzw. Policji Plebiscytowej (Abstimmungspolizei – APO), a więc spełnienia żądań strony polskiej.

.

III powstanie śląskie w 1921 roku (2/3 maja do 5 lipca 1921)

20 marca 1921 roku przeprowadzono na Górnym Śląsku zapowiedziany w Traktacie Wersalskim plebiscyt. Wzięło w nim udział 1190637 osób (97,5% ogółu uprawnionych), w tym 191308 (19,3%) tzw. emigrantów (osoby urodzone na obszarze plebiscytowym, ale już na nim nie mieszkające). Za przynależnością do państwa niemieckiego opowiedziało się 707393 (59,4%) głosujących, w tym 182 tys. „emigrantów”, a za przyłączeniem do Polski 479365 (40,3%) biorących udział w głosowaniu. W przeliczeniu na gminy Niemcy zwyciężyli w 834 gminach na 1510. Pełny sukces odnieśli w miastach.

Brak porozumienia w Komisji Międzysojuszniczej, jak podzielić teren plebiscytowy po takim wyniku głosowania (Włosi i Anglicy proponowali przyłączenie do Polski tylko powiatów rybnickiego i pszczyńskiego, a więc bez kluczowego okręgu przemysłowego), skłonił Korfantego do zaproponowania własnego rozwiązania możliwego do przyjęcia przez stronę polską  – granicy przebiegającej od południa wzdłuż biegu Odry, a potem do Olesna (tzw. Linia Korfantego). Brak zgody Komisji alianckiej w Opolu na takie rozwiązanie (strona polska posiadała wsparcie tylko Francuzów) skłonił Korfantego jeszcze raz do podjęcia decyzji o konieczności wywołania powstania.

 

Przygotowany już wcześniej przez oficerów konspiracji powstańczej (działała teraz pod nazwą Dowództwo Obrony Plebiscytu) plan operacyjny Korfanty zatwierdził ostatecznie 29 kwietnia 1921 roku. Powstanie w zamyśle Korfantego miało się ograniczyć do krótkiej demonstracji na wzór II powstania śląskiego, potwierdzającego wolę Górnoślązaków przyłączenia do państwa polskiego. Rząd polski oficjalnie nie zaakceptował decyzji o wybuchu powstania, ale stale udzielał pomocy wojskowej dla wojsk powstańczych.

III powstanie śląskie rozpoczęło się w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku ogłoszeniem strajku generalnego i skuteczną akcją dywersyjną odcinającą połączenia kolejowe między Rzeszą Niemiecką a Górnym Śląskiem. W ślad za tym poszło szybkie zajęcie całego górnośląskiego okręgu przemysłowego przez siły powstańcze wzmacniane ochotnikami z Wojska Polskiego. Liczyły one początkowo około 30 tys. żołnierzy, by wzrosnąć po mobilizacji nowych oddziałów do około 46 tys. armii pod koniec powstania (w niektórych źródłach liczba powstańców w czasie całego powstania szacowana jest nawet wyżej i wynosi 60 tys.). Dowódcą oddziałów polskich został pochodzący z Wielkopolski ppłk. Maciej Mielżyński, który jako Dowódca Naczelny stał na czele 3 grup operacyjnych: „Północ” (kpt. Alojzy Nowak), Wschód” (kpt. Karol Grzesik), Południe” (ppłk. Bronisław Sikorski). Przed wybuchem powstania, według danych polskich, dysponowano prawie 31 tys. karabinów ręcznych, 632 karabinami maszynowymi (lekkimi i ciężkimi), 3292 pistoletami i kilkudziesięcioma tysiącami granatów. W trakcie powstania to uzbrojenie rosło, pod koniec maja dysponowano już m.in. 50 działami, 16 pociągami pancernymi i kilkoma samochodami pancernymi. Większość zaopatrzenia w ciężką broń strzelecką oraz artylerię, a także szkolenie dowódców powstańczych odbywało się przy ścisłej współpracy ze sztabem Wojska Polskiego.

Po dotarciu powstańców pod koniec pierwszej dekady maja do „Linii Korfantego” wszczęto rokowania z Francuzami i 10 maja polska Naczelna Komenda Wojsk Powstańczych ogłosiła wstrzymania działań ofensywnych. Ograniczone walki toczyły się jednak dalej, ponieważ Niemcy odmówili prowadzenia rozmów. Przygotowywali się już wówczas do kontrofensywy. Ze stworzonej już w 1920 roku niemieckiej organizacji konspiracyjnej – Organizacja Bojowa Górnego Śląska (Kampforganisation Oberschlesiens) – i oddziałów ochotniczych napływających z Niemiec (Freikorpsy)  powstała niemiecka formacja pod nazwą Samoobrona Górnego Śląska (Selbstschutz Oberschlesiens – SSOS). Jej dowódcą został znany na Górnym Śląsku z okresu dowodzenia Strażą Graniczną w 1919 roku gen. Karl Hoefer. Razem siły niemieckie liczyły około 30 tys. (według polskich nawet 40 tys. pod koniec powstania). Były bardzo dobrze uzbrojone w broń strzelecką, a według danych niemieckich dysponowały ponadto na początku kontrofensywy 30 działami artyleryjskimi, 6 pociągami pancernymi i w pełni uzbrojonymi oraz wyszkolonymi pododdziałami kawalerii.

Kluczowa bitwa III powstania śląskiego rozegrała się o Górę Świętej Anny (miejscowość na Górze Chełmskiej). Opanowanie tego wzniesienia umożliwiłoby Niemcom prowadzenie planowanej dalszej ofensywy w kierunku górnośląskiego okręgu przemysłowego. Niemiecka kontrofensywa rozpoczęła się 21 maja w nocy z rejonu koncentracji w okolicach Gogolina-Krapkowic. Góry Chełmskiej broniły oddziały 8 pułku pszczyńskiego pod dowództwem Franciszka Rataja. Potem zaangażowano do walk podczas próby polskiej kontrofensywy inne oddziały tzw. I Dywizji Powstańczej dowodzonej przez mjra Jana Ludygę-Laskowskiego. Walki zamarły  po wyparciu oddziałów polskich z Góry Chełmskiej 26 maja, chociaż Niemcy mimo niebezpiecznego wygięcia się na wschód polskiej linii obrony nie przerwali frontu. Część oficerów niemieckich parła wtedy już do kolejnej ofensywy w kierunku Gliwic, na którą nie zgodził się jednak gen. Hoefer, obawiając się ingerencji wojsk alianckich po stronie polskiej. Na początku czerwca zażarte walki trwały jednak nadal, tym razem bardziej na południu o ważny węzeł kolejowy w Kędzierzynie, który ostatecznie po prawie pięciodniowej bitwie Niemcy zajęli.

Mimo uzyskania sukcesu taktycznego Niemcy po bitwach o Górę Świętej Anny i Kędzierzyn nie zrealizowali ostatecznie strategicznego celu, jakim miało być wkroczenie do centrum okręgu przemysłowego i zajęcie utraconych w pierwszej dekadzie maja powiatów we wschodniej części Górnego Śląska. Nacisk Komisji Międzysojuszniczej i ostatecznie zaakceptowana przez obydwie strony mediacja brytyjska pozwoliły w połowie czerwca 1921 roku na rozdzielenie obu walczących stron.

26 czerwca Wojciech Korfanty z Karlem Hoeferem podpisali po długich negocjacjach porozumienie o wycofaniu oddziałów obu stron z linii frontu, a 5 lipca zakończono ewakuację rozdzielonych wcześniej przez oddziały alianckie oddziałów niemieckich i polskich.

Liczba poległych po stronie polskiej powstańców szacowana jest zazwyczaj na ok. 1800 ofiar (w niektórych źródłach ta liczba jest wyższa i sięga 2 tys.). Sam Jan Ludyga-Laskowski określił straty w III powstaniu na 1218 zabitych i 794 ciężko rannych. Wacław Ryżewski podaje liczbę ok. 2 tys. poległych. Po stronie niemieckiej liczbę ofiar śmiertelnych szacuje się na około 500 i około 1500 rannych.


* Źródło: https://powstania.slaskie.pl (Tekst przygotowany przez Instytut Badań Regionalnych Biblioteki Śląskiej w Katowicach)